Zapytaj Pastora WhatsApp Channel

Zapytaj Pastora

57 subscribers

About Zapytaj Pastora

Osobisty blog pastora Mariana Rasska. Krótkie rozważania biblijne na każdy dzień. Więcej na zapytajpastora.pl

Similar Channels

Swipe to see more

Posts

Zapytaj Pastora
Zapytaj Pastora
5/31/2025, 1:56:12 PM

*Nigdy nie rezygnuj!* W 1850 roku zdeterminowany 16-letni Dmitrij Mendelejew przeszedł prawie 1000 mil, aby złożyć podanie na uniwersytet w Moskwie… tylko po to, aby zostać odrzuconym. Ale nie zrezygnował. Kontynuował podróż — dosłownie — do Petersburga, gdzie w końcu został przyjęty. Lata później stworzył układ okresowy pierwiastków, który na zawsze zmienił chemię. Jego układ, opublikowany w 1869 roku, przewidywał pierwiastki, które jeszcze nie zostały odkryte. Powyższy przykład jest dowodem na to, że odrzucenie może być pierwszym krokiem do rewolucji. Jak to dobrze, że Pan Jezus mimo odrzucenia przez wszystkich, wytrwał i oddał swoje święte i czyste życie za nas na krzyżu. „Wzgardzony był i opuszczony (odrzucony) przez ludzi. Był człowiekiem obeznanym z cierpieniem, zaznajomionym z chorobą – kimś, przed kim zakrywa się twarz, wzgardzony był tak, że nawet nie zwracaliśmy na Niego uwagi. Tymczasem On wziął na siebie nasze choroby, dźwigał nasze cierpienia. A my myśleliśmy, że [słusznie] jest zraniony, uderzony przez Boga i umęczony. Lecz On został przebity za nasze przestępstwa, zgnieciony za nasze winy, spadła na Niego kara w imię naszego pokoju, Jego ranami zostaliśmy uleczeni.” (Iz.53,3) „Przyszedł do swego. Swoi Go jednak nie przyjęli.” (J.1,1) Ale się nie poddał! „Wtedy Jezus zapytał: Czy nigdy nie czytaliście w Pismach: Kamień, który budujący uznali za nieprzydatny, ten właśnie stał się kamieniem węgielnym. Pan to sprawił i to budzi podziw w naszych oczach?” (Mt.21,42) „I zaczął ich uczyć, że Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć i być odrzucony przez starszych, arcykapłanów oraz przez znawców Prawa, że musi być zabity, a po trzech dniach zmartwychwstać.” (Mr.8,31) Idźmy, a nawet biegnijmy w wyścigu, który jest przed nami i nie oglądajmy się wstecz. https://zapytajpastora.pl/2025/05/nigdy-nie-rezygnuj/

Zapytaj Pastora
Zapytaj Pastora
2/3/2025, 10:59:44 PM

*Geniusz* „Geniusz to zdolność do samodzielnego dochodzenia do i rozumienia pojęć, które normalnie musiałyby być wyjaśnione przez inną osobę.” Tak stwierdził Immanuel Kant. https://zapytajpastora.pl/2025/02/geniusz/

Zapytaj Pastora
Zapytaj Pastora
2/7/2025, 9:34:32 PM

*Praca* Jeśli mamy pracę, która przynosi nam dochody jest to błogosławieństwo z nieba. Nigdy nie narzekałem, że muszę wstawać od poniedziałku do piątku (kiedyś także w soboty), by pracować. Bóg dał mi zdrowe ręce i dar myślenia, by tworzyć, kreować a czasem jedynie odtwarzać. Paweł napisał: „Kiedy bowiem byliśmy u was, nakazywaliśmy wam: Jeśli ktoś nie chce pracować, niech też nie je” (2Tes.3,10). Tak, to prawda niektórzy chrześcijanie nie chcą pracować. Bywało już tak za czasów apostoła. Pamiętamy, że sam Pan Bóg sześć dni pracował, a dopiero siódmego dnia odpoczął. Istnieje jednak inne niebezpieczeństwo związane z naszym zarobkowaniem. Możemy popaść w skrajność pracoholizmu. Mogą być tego różne powody, ale żaden nie jest wystarczająco dobry, by dzieci nie widywały ojców i matek zbyt często. Salomon powiedział: „Lepsza garść spokoju niż dwie garście trudu i gonitwy za wiatrem” (K.Sal.4,6). Pan Rockefeller stwierdził kiedyś: „Kto ma milion, chce mieć dwa miliony”. Później zapytany przez dziennikarza: „Ile pieniędzy wystarczy, by człowiek był szczęśliwy?”, miał odpowiedzieć: „Jeszcze trochę więcej”. Jakże to smutne. Wielu ludzi traktuje pana Johna jako swój wzór do naśladowania. Przecież jego majątek opiewał na 300-400 miliardów dolarów po aktualnym kursie. Wolę jednak pójść za radą Salomona. Wybieram spokój i więcej czasu z rodziną. Przecież po to pracujemy, by nasi najbliżsi byli prawdziwie szczęśliwi. https://zapytajpastora.pl/2025/02/praca/

Zapytaj Pastora
Zapytaj Pastora
2/8/2025, 2:57:28 PM

*Ruch Wiary* Wiele lat temu szwedzki pastor, mój przyjaciel, powiedział: „Ach, ci amerykańscy kaznodzieje, jedyne, o czym lubią mówić, to pieniądze”. Rozumiałem, skąd się to wzięło. W latach 80., kiedy to powiedział, w pewnym sensie miał rację. Dziś, po 31 latach życia w USA, mogę powiedzieć, że jego słowa już nie są tak trafne. Zdecydowana większość pastorów w Ameryce NIE koncentruje się na pieniądzach, lecz na docieraniu do ludzi. Są poważni w sprawach Ewangelii i Królestwa Bożego. Trzeba również zauważyć, że zaangażowani chrześcijanie w Ameryce to na ogół bardzo hojni ludzie, którzy chętnie wspierają dzieło Ewangelii i pomagają ubogim. Wynika to z faktu, że zostali nauczeni, co Biblia mówi na temat pieniędzy, zarządzania, dawania, siania i zbierania. Pamiętam nasz rok w RHEMA Bible College w Oklahomie 44 lata temu. Z wyjątkiem pastora Kennetha E. Hagina i pastora Billy’ego-Joe Daugherty’ego, większość kaznodziejów, których wtedy słyszeliśmy, głosiła rzeczy, które brzmiały dla nas, Europejczyków, bardzo dziwnie, a czasem wręcz żenująco. Takie jak: „Jezus nosił markowe ubrania, dlatego przy krzyżu żołnierze rzucali losy o Jego szatę, zamiast podzielić ją na kawałki” albo „Jeśli jeździsz Fordem, nie przynosi to chwały Bogu, ale jeśli jeździsz Cadillaciem, ludzie powiedzą: ‘Wow! Patrz, jak Bóg go pobłogosławił!’”. Rzadko wspominano, że Boże finansowe błogosławieństwa powinny być wykorzystywane do głoszenia Ewangelii i pomocy ubogim. Wszystko kręciło się wokół domów, Cadillaców, zegarków Rolex i gromadzenia majątku dla siebie. Dla mnie i Britty, pochodzących ze Szwecji, to wszystko było trudne i niepokojące. Tak, przesłanie Wiary zmieniło nasze życie, nasze serca były oddane Ewangelii, a my wierzyliśmy w to, co Biblia mówi o dobrobycie. Wierzyliśmy, że celem dobrobytu jest przede wszystkim umożliwienie Kościołowi wypełnienia Wielkiego Nakazu Misyjnego. Można więc powiedzieć, że Britta i ja zgadzaliśmy się z większością nauk w Ameryce, poza ekstremalnymi elementami nauczania o „dobrobycie”. Skutkiem tego było to, że niektórzy ludzie mówili: „Christopher Alam to dobry człowiek, ale on nie wierzy w dobrobyt”. Dla nich, jeśli nie akceptowałeś skrajności, to nie wierzyłeś w to wcale. Było to dla nas bardzo trudne. Ale od tamtej pory wydarzyło się wiele dobrego. Brat Hagin, człowiek łagodny i unikający konfrontacji, zabrał głos i zaprosił 40 najbardziej wpływowych kaznodzi Wiary. Wystąpił do nich i próbował skorygować te i inne błędy. Potem napisał książkę „The Midas Touch”, którą uważam za najlepszą książkę na temat finansów biblijnych i dobrobytu. Krótko mówiąc, wspaniałe jest to, że większość ludzi od tamtych czasów dojrzała i bardzo się zmieniła. Wielu kaznodzi Wiary obecnie mówi o misjach i docieraniu z Ewangelią do ludzi bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Gdy nadeszła pandemia Covid-19 i ludzie w Afryce głodowali, widziałem pastorów z Ruchu Wiary, którzy podejmowali ogromny trud, aby pomagać potrzebującym. Widziałem małe kościoły Wiary, które przekazywały tysiące dolarów, by pomóc innym. Dlatego do moich przyjaciół patrzących na usługujących z Ruchu Wiary z zewnątrz chcę powiedzieć: „Oni już nie mówią „tylko o pieniądzach”, jak mogłoby się wydawać. Chodzi im o Ewangelię, o ludzi, o docieranie z Dobrą Nowiną wszędzie”. Jestem pastorem w Zborach Bożych, a moje korzenie są w tym, czego nauczył nas ojciec Hagin. Jestem wdzięczny za przesłanie Wiary, które nas zmieniło i dało nam wiarę, by docierać z Ewangelią naszego Pana Jezusa na cały świat. Chwała Bogu za Jego Słowo, za Ducha Świętego, za wiarę, uzdrowienie, dobrobyt i moc. Autor: Christopher Alam https://zapytajpastora.pl/2025/02/ruch-wiary/

Zapytaj Pastora
Zapytaj Pastora
2/7/2025, 9:10:55 AM

*Prawda* Jak powiedział Marek Aureliusz: „Prawda nigdy nie krzywdzi nikogo. Tym, co nas krzywdzi jest trwanie w ignorancji”. Jeśli się sami nie edukujemy, robimy sobie krzywdę. Niestety, spotykam wielu ludzi, którzy zatrzymali się w swoim rozwoju i pędzie w zdobywaniu wiedzy (nie mylić z informacjami) dawno, dawno temu. Jak powiedział Albert Einstein: „Miara inteligencji to zdolność do zmian”. Pewnie wszyscy w jakimś stopniu nie lubimy, kiedy ktoś mówi nam, co mamy robić. Tym niemniej, jeśli chcemy iść do przodu potrzebujemy osób, które widzą i wiedzą więcej od nas. To nie wstyd nie wiedzieć. Problem pojawia się, kiedy wierzymy w swoją legendę. Największe niebezpieczeństwo ma miejsce wtedy, kiedy odnieśliśmy sukces. Dla wielu oznacza to, że wszystko jest w porządku i nie trzeba się dalej uczyć. Tak zaczyna się ignorancja. Doceniam postawę osób, które nie tylko są gotowe przyznać się do błędów (dobry początek), ale i są wciąż głodne czegoś więcej. Pewien kaznodzieja powiedział, że woli przemawiać do stu osób chętnych i spragnionych, niż dziesięciu tysięcy, którym jest wszystko jedno – nie są zbyt zainteresowane tym, co ma do powiedzenia. Dlaczego ludzie żyją w ciągłym strachu i ograniczeniach i są przy tym notorycznie zmęczeni? Nie poznali prawdy, która wyzwala. Nie poznali Syna Bożego. Jezus powiedział: „Jeśli Syn was wyswobodzi, prawdziwie wolnymi będziecie” (J.8,36). A jak w praktyce On to robi? Wyraził to, mówiąc: „I poznacie prawdę, a prawda was wyswobodzi” (J.8,32). Niektórzy myślą, że jest to jednorazowy akt. Nie i jeszcze raz nie! Chrystus jest drogą, PRAWDĄ i życiem i On daje wyzwolenie – On daje wyjaśnienie we wszystkich sferach naszego funkcjonowania. Zaczynamy od prawdy, która koryguje i pokazuje, gdzie jesteśmy. „Lepsza jest jawna nagana niż nieszczera (skrywana) miłość” (P.Sal.27,25). „Kto upomina bliźniego, spotyka się w końcu z większą wdzięcznością niż język pochlebcy” (P.Sal.28,23). Kiedy już pozwolimy prawdzie zobiektywizować, gdzie naprawdę jesteśmy, wtedy czas na nowe i wyzwalające, prowadzące w hiperprzestrzeń objawienie. https://zapytajpastora.pl/2025/02/prawda/

Zapytaj Pastora
Zapytaj Pastora
2/2/2025, 5:05:48 PM

*Zbawienie duszy* Apostoł Jakub skierował do nowo narodzonych braci i sióstr następujące słowa: ” Dlatego odrzućcie wszystko, co budzi odrazę, całą niepotrzebną złość, i z łagodnością przyjmijcie zasiane w was Słowo, które może zbawić (uratować) wasze dusze” (Jk.1,21). Ważnym jest, by zamknąć drzwi dla szatana w naszym życiu. Jakby ktoś nie wiedział, to największy sukces odnosi wróg wtedy, gdy ludzie myślą, że on nie istnieje. Paweł apostoł napisał bardzo stanowczo: „Nie dawajcie diabłu przystępu (miejsca)” (Ef. 4,27). Mój ojciec duchowy napisał: „Głównym sposobem, w jaki wierzący zamykają drzwi przed szatanem, jest odnowienie swojego umysłu za pomocą Słowa i praktykowanie go. Wielu ludzi próbuje wypędzać diabła z wierzących, podczas gdy problem nie leży w działaniu demonicznym. Wielu wierzących nigdy nie nauczyło się odnawiać swojego umysłu, więc wciąż myślą w ten sam sposób, jak przed swoim odkupieniem, gdy byli pod panowaniem szatana. Ostatecznie zaczną postępować zgodnie z nieodnowionym myśleniem i wkrótce znajdą się pod dominacją diabła, zamiast stać w autorytecie przeciwko niemu. W rzeczywistości „zbawienie” lub odnowienie duszy jest dziś największą potrzebą Kościoła, a nie wypędzanie demonów z wierzących. Ponieważ duch wierzącego jest jedyną częścią jego istoty, która zostaje odrodzona lub stworzona na nowo, jego dusza i ciało pozostają niezmienione i muszą być odpowiednio ukształtowane, aby skutecznie przeciwstawić się atakom diabła. Jeśli wierzący nie zajmie się swoją duszą i ciałem, nieustannie będzie otwierał drzwi wrogowi. Tylko sam wierzący może coś zrobić, aby odnowić swoją duszę i podporządkować swoje ciało duchowi. I to właśnie tutaj toczy się główna „bitwa”, którą prowadzi osoba nawrócona. Jest wielu chrześcijan, którzy są zbawieni i napełnieni Duchem Świętym od wielu lat, a ich dusze wciąż nie zostały zbawione. Niektórzy chrześcijanie żyli i umierali, a ich dusze nigdy nie zostały zbawione, przez co byli miotani na wszystkie strony przez diabła. To absolutna prawda! Ich dusze nie zostały odnowione, przywrócone ani uzdrowione przez Słowo Boże, więc nie byli w stanie skutecznie stawić czoła atakom. Nie zrozum mnie źle. To, że chrześcijanie nie odnowili swoich umysłów, nie oznacza, że nie pójdą do nieba, gdy umrą. Oczywiście pójdą do nieba, ponieważ ich duchy są narodzone z Boga — są dziećmi Bożymi. Ale chrześcijanie, którzy zaniedbali odnowienie swojego umysłu, tracą przywilej wchodzenia w to wszystko, co należy do nich w Chrystusie, podczas ich życia na ziemi. I choć mają zwycięstwo nad szatanem w Chrystusie, nigdy nie zrozumieją, jak skutecznie trwać w tym zwycięstwie z powodu nieodnowionego umysłu”. https://zapytajpastora.pl/2025/02/zbawienie-duszy/

Zapytaj Pastora
Zapytaj Pastora
2/4/2025, 5:10:09 PM

*Co nas łączy?* Co nas łączy drogi kościele? Proponuję, by były to: praca, wspólny cel i poświęcenie. Bez pracy nie ma kołaczy. Bez celu widzimy tylko problemy. Bez poświęcenia nie zobaczymy Boga w akcji. Paweł apostoł założył więcej kościołów niż inni apostołowie, włączając w to uczniów samego Pana Jezusa. Ten gość był tak zdeterminowany, by uratować (zbawić) jak najwięcej ludzi, że pokłócił się z Barnabą (swoim najbliższym współpracownikiem). Dlaczego tak się stało? Paweł nie chciał wziąć ze sobą (Marek) w kolejną misyjną podróż kogoś kto wcześniej zawiódł. Jak się domyślacie Barnaba (syn pocieszenia) chciał zrobić inaczej. Podobne rzeczy dzieją się w mojej służbie. Sam Bóg zamyka przede mną drzwi (których nikt nie otworzy) do osób, które delikatnie mówiąc okazały się nieszczere. Ktoś kiedyś powiedział, że przyjaciół poznaje się w biedzie. Najlepiej wiedzieli o tym Król Dawid, czy też sam Pan Jezus. Oni doświadczyli ze strony „bliskich” osób złego traktowania. Dawid napisał: „Nawet mój przyjaciel, któremu ufałem, który jadł mój chleb, podniósł na mnie piętę” (Ps.41,10). Ten werset przypomina nam, że nie wszyscy, którzy wydają się przyjaciółmi, są nimi naprawdę. Potrzebujemy się poświęcić i zapłacić cenę, by osiągnąć Boże cele w naszym życiu. Wspomnę raz jeszcze i zacytuję te znamienne słowa proroka Micheasz: „Nie dowierzaj bliźniemu! Nie ufaj przyjacielowi!” (Mich.7,5). Wierzcie mi, że często ludzie ładnie mówią i deklarują wielkie rzeczy względem nas, ale kiedy trzeba się poświęcić wychodzi na jaw, kto z nich jest naprawdę naszym przyjacielem. Mam w kościele „wysezonowanych” – prawdziwych przyjaciół, którzy jak sądzę nigdy mnie nie zdradzą. Jestem za to wdzięczny Bogu. https://zapytajpastora.pl/2025/02/co-nas-laczy/

Zapytaj Pastora
Zapytaj Pastora
1/31/2025, 2:29:13 PM

*Potrzeba dyscypliny* Bez osobistej dyscypliny ludzie idą na skróty. Chcą dorównać modom, trendom i ludziom sukcesu (cokolwiek to znaczy), lecz brak dyscypliny powoduje, że zwyczajnie oszukują. H.Jackson Brown powiedział: „Talent bez dyscypliny jest jak ośmiornica na wrotkach. Jest dużo ruchu, ale nigdy nie wiadomo, czy ruch będzie do przodu, do tyłu, czy w bok”. Pan Jezus jest niezmiennie wzorem zdyscyplinowanego i świętego życia. Syn Boży przygotowywał się do pełnienia swojej 3,5 letniej służby 30 lat. Jego efekty (ciągła pomoc potrzebującym, wskrzeszanie z martwych, niezliczona ilość uzdrowień, tłumy słuchające Jego nauki itd.) wynikały z wieloletniej pracy nad sobą. Oczywiście nie ujmuję roli Ducha Świętego w Jego życiu. Tym niemniej podstawą sukcesów Pana Jezusa była samodyscyplina i ciężka praca. Jezus nie dostał od Ojca Niebieskiego forów, aby było mu łatwiej żyć na ziemi. Pismo uczy, że Jezus stał się naszym arcykapłanem, który umie współczuć ze słabościami naszymi, ponieważ był doświadczony we wszystkim podobnie jak my, z wyjątkiem grzechu (Hebr.4,15). On sam przeszedł przez cierpienia i proby, wliczając w to śmierć krzyżową, może więc dopomóc tym, którzy przez próby przechodzą (Hebr.2,18). Przez większość swojego życia Syn Boży nie uczynił żadnego cudu – po prostu okazywał zainteresowanie i miłość innym. Przy tym pilnował siebie i nigdy nie zgrzeszył. Nauczył się, i była do tego potrzebna dyscyplina, odrzucać złe, a wybierać dobre (Iz.7, 15-16). Wzorem Jezusa i my winniśmy nie tyle podążać za rzeczami miłymi i przyjemnymi, co robić to, co jest właściwe. Cel nigdy nie uświęca środków. https://zapytajpastora.pl/2025/01/potrzeba-dyscypliny/

👍 1
Zapytaj Pastora
Zapytaj Pastora
1/31/2025, 2:26:41 PM

*Cel prawa* John Locke powiedział: „Celem prawa nie jest zniesienie lub ograniczenie, lecz zachowanie i poszerzenie wolności”. Oczywiście mówimy o prawach opartych o Dekalog (5Mj.5,6-21; 2Mj.20,2-17; Mt.22,37-40; Mr.12,29-31; Łk.1037). W innym przypadku, jak już pisałem, możemy mieć do czynienia z nadużyciami. Locke, angielski filozof, lekarz, polityk i ekonomista słusznie zwrócił uwagę, że nie ma wolności bez znajomości naszych moralnych i etycznych ograniczeń. Dla mnie, na przykład, prawdziwa i piękna wolność seksualna zaczyna się i kończy na terytorium jednego i jedynego związku pomiędzy mężczyzną i kobietą. I nie ma tu „skoków na boki”. Ot, taka stara szkoła. Tak stara i najlepsza – ma ponad sześć tysięcy lat. Domyślacie się do czego zmierzam? Charles Spurgeon powiedział: „Wolność to nie robienie, co się chce, ale posiadanie mocy, aby czynić to, co należy.” C.S.Lewis przedstawił tę prawdę w taki oto sposób: „Wolność polega nie na niezależności, ale na byciu związanym z Tym, który jest źródłem wszelkiego życia”. Dodam: „Związanym z Tym, który dał nam święte i sprawiedliwe Prawo”. Znajdujemy je na kartach Pisma Świętego – niekoniecznie w tradycji kościoła, czy nauce ojców kościoła. Jak powiedział mój ojciec duchowy: „To życie w prawdzie Bożej (prawdzie z Pisma Świętego) daje autentyczną wolność”. https://zapytajpastora.pl/2025/01/cel-prawa/

Zapytaj Pastora
Zapytaj Pastora
2/1/2025, 6:45:29 PM

*Kamień w nerce* „Wszyscy wiedzieli, że to niemożliwe, dopóki nie pojawił się ktoś na tyle nierozważny, żeby o tym nie wiedzieć, i to zrobił.” Może mówiąc to, Albert Einstein myślał o sobie? Jedno jest pewne – świat potrzebuje ludzi, którzy zignorują „dobre” rady „życzliwych” i uwierzą, że z Panem Bogiem wszystko jest możliwe (Mr.9,23). Podejście noblisty jest mi bardzo bliskie. Niejednokrotnie decydowałem się na rzeczy, które już na starcie były przegrane. Może opowiem o moim jednym z pierwszych doświadczeń związanym z cudami. Moje początki kaznodziejsko – duszpasterskie sięgały pewnej wspaniałej grupy młodych ludzi. Wszyscy oni mieszkali w szkolnej bursie. Ta spora grupa nastolatków kochała Pana Jezusa. Pewnego dnia zadzwonili do mnie, abym natychmiast przyjechał. Jedna z dziewcząt strasznie cierpiała. Wcześniej lekarz wykrył u niej duży kamień w nerce. Ból z tym związany jest podobno nie do zniesienia. Kiedy przybyłem, młodzież już modliła się, a dziewczyna zwijała się z bólu. Bądź tu mądry i pisz wiersze. Wszyscy nie wiedzieliśmy, co robić. Pokazano mi kliszę z prześwietlenia i nawet dla mnie laika na zdjęciu było wyraźnie widoczne (o czym mówił lekarz) coś sporych rozmiarów. Poprosiłam, by dalej się wszyscy modlili i ogłaszali, że Jezus wczoraj, dzisiaj i na wieki jest ten sam (Hebr.13,8). Skoro kiedyś leczył chorych – może zrobić to ponownie. Grałem trochę na zwłokę, bo cóż można zrobić. Szpital i operacja. Nagle przyszła do mojego serca myśl: „Powiedz do kamienia: zniknij w imieniu Jezusa”. Jak pomyślałem, tak też odrzuciłem ten pomysł. Za jakiś czas znowu ta sama historia. Po trzecim razie stwierdziłem: „Raz kozie śmierć”. Głośno i zdecydowanie powiedziałem: „Kamieniu zniknij w imieniu Jezusa!”. Nie pamiętam, czy Romka poczuła się od razu lepiej, czy za jakiś moment. Kilka dni później zrobiono jej prześwietlenie. Efekt? W tym samym miejscu pozostał cień po kamieniu, lecz jego nie było. Po ponad 30 latach spotkałem Romanę i potwierdziła, że tak też się stało i nadal nie ma problemu z nerką. Bogu niech będzie chwała – nigdy człowiekowi. Jeśli potrzebujesz modlitwy (w imieniu Jezusa) podziałamy razem. Proszę o kontakt na blogu.. https://zapytajpastora.pl/2025/02/2923/

Link copied to clipboard!